PdP wyraża oburzenie z powodu podszytego ksenofobią i rasizmem ataku tygodnika Newsweek i pani Renaty Kim na osoby określane przez nich pogardliwie jako „Bułgarzy” w publikacji z dnia 8 listopada 2024 r. >>„Bułgarka” w Sądzie Najwyższym. Andrzej Duda przyłożył do tego rękę<<.
Oczekujemy od Prokuratora Generalnego Adama Bodnara właściwej reakcji. Kodeks karny opisuje przestępstwa motywowane nienawiścią, obejmujący w szczególności stosowanie przemocy lub groźby bezprawnej wobec grupy osób lub osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej lub rasowej (czyny z art. 119 § 1 kk), jak też publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych albo rasowych (art. 256 § 1 kk); publiczne znieważenie grupy ludności albo osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, albo rasowej (art. 257 kk).
Zauważamy, że to na organach ścigania ciąży szczególna odpowiedzialność, która wymaga, aby sprawy o podłożu dyskryminacyjnym, w tym obejmujące przypadki przemocy werbalnej, prowadzone były ze specjalną czujnością i wrażliwością wobec pokrzywdzonych, a same zjawiska przestępczości motywowanej uprzedzeniami spotykały się ze stanowczą i niezwłoczną reakcją ze strony państwa.
Wynika to z międzynarodowych zobowiązań Polski, w tym m.in. Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (jego art. 20 ust. 2), Konwencji w sprawie Likwidacji Wszelkich Form Dyskryminacji Rasowej (art. 4), czy Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (art. 14).
Obowiązki, jakie w zakresie zwalczania przestępstw motywowanych nienawiścią ciążą na organach ścigania, zostały trafnie doprecyzowane w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Co istotne, w ujęciu Trybunału obowiązki te nie kończą się na samym przeprowadzeniu śledztwa, zebraniu i zabezpieczeniu dowodów, zbadaniu wszystkich możliwości wykrycia prawdy i wydaniu decyzji wyczerpująco uzasadnionej, bezstronnej, obiektywnej i nie pomijającej faktów wskazujących na to, że zachowanie sprawcy motywowane było nienawiścią lub uprzedzeniami (por. wyrok ETPCz z 5 lipca 2007 r. w sprawie Celniku przeciwko Grecji, skarga nr 21449).
Orzecznictwo Trybunału wymaga bowiem od organów ścigania zachowania pewnej szczególnej staranności, czyli podjęcia wszelkich rozsądnych i przewidzianych prawem kroków pozwalających ujawnić, jakie motywy kierowały sprawcą przestępstwa, a przede wszystkim ustalić, jaką rolę w jego działaniu odgrywały uprzedzenia lub nienawiść do określonej grupy społecznej (por. wyrok ETPCz z 31 lipca 2012 r. w sprawie M. i inni przeciwko Wiochom i Bułgarii, skarga nr 40020/03). Trybunał zauważa przy tym, że skutecznie prowadzone śledztwa wzmacniają potępienie nienawiści w społeczeństwie oraz pozwalają mniejszościom zachować zaufanie, że państwo potrafi chronić je przed zagrożeniem przemocą (wyrok ETPCz z 31 maja 2007 r. w sprawie Secić przeciwko Chorwacji, skarga nr 40116/02).
Pozostajemy z nadzieją, że Prokurator Generalny Adam Bodnar dopilnuje, by śledztwo w sprawie wspomnianej na wstępie publikacji zostało przeprowadzone z zachowaniem powyższych wskazówek, stanowiących niemal dosłowny cytat ze stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara z dnia 23 stycznia 2019 r. (www.bip.brpo.gov.pl/pl/content/30-przykladow-mowy-nienawisci-w-ktorych-dzialania-prokuratury-budza-watpliwosci-RPO).
Szczególnie bulwersujące jest obrażanie przez Newsweek i jego dziennikarza dobrego imienia Bułgarii i jej obywateli. Bułgaria jest demokratycznym państwem, partnerem Polski w Unii Europejskiej, państwem związanym z Polską istotnymi więzami kulturowymi, historycznymi i wielowiekową przyjaźnią. Zasługuje na wyjątkowy szacunek, na który zawsze może liczyć w społeczeństwie polskim, za wyjątkiem jak widać ekstremistcznych, rasistowskich środowisk funkcjonujących ,jak można wnioskować z oburzającego tekstu, w strukturach wspomnianej redakcji.